Bloguje

W przeddzień sylwestra i towarzyszących mu postanowień noworocznych, obfitujących w solenne przyrzeczenia niepalenia oraz dodatkowo prowadzenia zdrowego trybu życia, wiele osób zwróci swoje zatroskane stanem zdrowia oblicza ku bieganiu. Popularne, modne a do tego nie wymagające wielkich nakładów majątkowych i wymyślnego sprzętu .

Jedyne czego potrzeba świeżo upieczonemu joggerowi to: czas, buty i odzież do biegania. Sprawa niby prosta, a jednak….
Wokół tematu obuwia do biegania narosło wiele mitów chętnie powielanych na stronach internetowych poświęconych bieganiu, a wręcz w prasie branżowej. Są takie które „kształtują” pupę, takie których membrany chronią przed niekorzystnymi czynnikami atmosferycznymi, te dla stopy pronującej i suponującej , a oprócz tego takie z „agresywną podeszwą”. Ceny ? Rozpoczynają się od 30- 40 zł w popularnych sieciówkach sportowych, a dochodzą do paru tysięcy pln. Na forach internetowych poświęconych bieganiu aż roi się od opinii znawców, którzy udowadniają, że jedynie ten a nie inny model i firma pozwolą młodemu entuzjaście biegania poczuć magię tego sportu i rozwinąć skrzydła.
Jakie zatem powinny być? Tanie, drogie, posiadające tysiące funkcji? Sznurowane, na rzepy ? Odpowiedź jest prosta- buty do biegania powinny być komfortowe! Przy bieganiu amatorskim de fakto nie ma znaczenia czy podeszwa ma podwójną gęstość a przyszłościowy system sznurowania szczelnie otula stopę. Owszem, okaże się to ważne przy treningach zawodowych, ale do tego od sylwestrowych przyrzeczeń jeszcze daleka droga.
Zobacz także: Sklep bieganie.